Jedenaście tysięcy dziewic
|
środa, 22 kwietnia 2015 14:27 |
To nie jest saga, bo nitka rwie się gdzieś w połowie ściegu i zamiast dumnego pochodu kolejnych pokoleń, spod igły wyskakują same pojedyncze egzemplarze. Widocznie jakiś złośliwy krawiec spruł solidne szwy i cała rodzinna materia trzyma się jedynie na fastrygach. Gizeli, Beli, Erice i Romie przyszło żyć w epoce, której rytm wybijały przemarsze wojsk. Na domiar złego nieomylny duch dziejów przeznaczył im rolę wojennej zdobyczy, najgorszą z możliwych. Anka jest wnuczką jednej z tych kobiet, a z pozostałymi łączą ją więzy, o których nie wie lub nie chce wiedzieć. Z sobie tylko znanych powodów lubi postać świętego Mikołaja, a jeszcze bardziej święty spokój. Mając w pamięci rodzinne piekło, z którego udało jej się wyrwać, próbuje odgrodzić się od świata kloszem w kolorze pruskiego błękitu. Ta barwa o bogatej symbolice przywodzi na myśl zimny Bałtyk, gdzie zatonął pewnej styczniowej nocy 1945 roku MS Wilhelm Gustloff. Wśród sześciu tysięcy ofiar była pierwsza właścicielka willi, w której po latach zamieszkała Anka z mężem. Willa położona przy ulicy Polanki lubi jednak zmieniać właścicielki. Dlatego też Anka będzie musiała się uporać ze stratą o wiele większą niż utrata domu i zaakceptować to, że jej szklanka jest do połowy pusta. Joanna Marat – warszawianka i gdańszczanka. Debiutowała w 2011 roku powieścią obyczajową. W ubiegłym roku ukazał się jej pierwszy kryminał zatytułowany „Monogram”. Bohater tej powieści – zapijaczony policjant zwany Koszmarkiem, wciąż nie daje o sobie zapomnieć, więc nie wykluczone, że niedługo powstanie opowieść o jego kolejnym śledztwie. „Jedenaście tysięcy dziewic” jest jej trzecią powieścią.
|
środa, 22 kwietnia 2015 14:24 |
Kwiecień 1943 roku. Debora Singer wyskakuje z wagonu transportującego krakowskich Żydów. Podczas próby ucieczki boleśnie skręca w kostce nogę i nie jest w stanie uciekać. Przekonana, że nie ocali życia, siada w sosnowym zagajniku, czekając na śmierć. Słyszy odgłosy obławy. Nagle nadjeżdża wojskowy motocykl. Do przestraszonej dziewczyny zbliża się esesman. Debora jest Żydówką, czyli – jest winna. Przed nią staje hauptsturmführer Bruno Kramer. W tym miejscu ta historia mogłaby się właściwie skończyć. To jednak dopiero jej początek... Pełna niespodziewanych zwrotów akcji, barwnych postaci, osadzona w realiach II wojny światowej, powieść, w której nic nie jest proste, ale wszystko staje się możliwe, gdy w grę wchodzą uczucia. Esesman i Żydówka to coś więcej niż romans. To świadectwo człowieczeństwa w obliczu okrucieństw wojny. Momentami szokująca, bardzo wzruszająca i niebanalna opowieść o wojennych rozbitkach. O nieprawdopodobnej, zakazanej miłości. Kat i ofiara. Czy takie uczucie mogło wydarzyć się naprawdę? Żyjący w czasach II wojny światowej przekonali się, że miłość była nierzadko jedyną wartością. Kiedy żołnierze Wermachtu z polecenia Hitlera podbijali Europę, żadne związki nie były łatwe. A już wysoko postawionego oficera SS i zbiegłej z transportu do Auschwitz Żydówki, nie był w tej materii wyjątkiem. Poznajcie losy Debory i Bruna. Magdalena Kijewska, przeglad-czytelniczy.blogspot.com Spotkanie z Deborą, Żydówką, która kiedyś ocaliła mu życie, uświadomiło Kramerowi, że może zrobić coś przyzwoitego. Odwdzięczyć się tej dziewczynie i w ten sposób choć częściowo uspokoić własne sumienie. Nie był w stanie uciec od tego, by nocą, gdy ona spała w sąsiednim pokoju, nie zastanawiać się nad tym, co dalej. Czy przypadkiem sprawa nie skończy się tym, że on, esesman, będzie musiał ukrywać żydowską dziewczynę, narażając w ten sposób swoje, mimo wszystko dość wygodne, życie w okupowanym Krakowie. Kiedy jednak wstał rankiem następnego dnia, Debory już nie było, a jedyny ślad jej nocnej bytności w jego mieszkaniu stanowiła pozostawiona na nocnym stoliku w mniejszej sypialni kartka. Na niej zaś tylko jedno słowo po polsku i po niemiecku — „Dziękuję”. (fragment książki)
|
|
środa, 22 kwietnia 2015 14:23 |
Cerowanie świata to zapiski z niezwykłej codzienności s. Małgorzaty Chmielewskiej - codzienności, której centrum jest "niewielka wieś w województwie świętokrzyskim, gdzie wrony zawracają". To książka, która otwiera oczy. Dzień po dniu, opowieść za opowieścią, wtapiamy się w ten dla większości z nas obcy świat - świat o istnieniu którego wolelibyśmy nie wiedzieć. A jednak trudno się od niego oderwać. Niemal wstrzymując oddech śledzimy opowieści kreślone przez siostrę z samego jądra ludzkiej ciemności i Boskiego światła - kreślone przez siostrę językiem: pełnym nadziei, pogody ducha i wreszcie zaskakującego poczucia humoru. Mądrość, miłosierdzie i niewyobrażalna miłość człowieka do człowieka, spływają z każdej strony tej książki. Oby po to, by zmieniać nasze serca…
|
wtorek, 10 marca 2015 15:53 |
Lata 2013–2014. Siedlce, Warszawa, Gdańsk. Zabawna powieść o czterech pisarkach, które poznają się na gali festiwalu literatury kobiecej. Są w różnym wieku, ale łączy je pasja pisania. Miłość i zdrada, problemy małżeńskie, skrywana przez lata tajemnica – wszystko, co przeżywają razem i osobno, jest doskonałą inspiracją dla ich twórczych umysłów. Czy połączenie horroru, romansu i kryminału to nie jest mieszanka zbyt wybuchowa? Hanna Cygler – z urodzenia i zamiłowania gdańszczanka. Zawodowo zajmuje się tłumaczeniem ze szwedzkiego i angielskiego, a dla przyjemności – czytelników i swojej – pisze powieści (nie tylko dla kobiet). Dom Wydawniczy REBIS opublikował następujące książki tej autorki: Odmiana przez przypadki, Dobre geny, Bratnie dusze, Tryb warunkowy, Deklinacja męska/żeńska, Przyszły niedokonany, W cudzym domu, Kolor bursztynu oraz Grecka mozaika. Strona autorki: hannacygler.pl „Niby to ja jestem «kryminalistką», więc jak wytłumaczyć to, że Hanna Cygler w swoich książkach zabija częściej niż ja? Chyba sama muszę pójść w tę miłość”. Joanna Jodełka, blondynka, autorka kryminałów i thrillerów „Chciałbym znaleźć się w następnej części Złodziejek. Zawsze pociągało mnie ryzyko”. Vincent V. Severski, autor powieści sensacyjnych

|
|
wtorek, 10 marca 2015 15:51 |
„Porzućcie wszelką nadzieję, wy, którzy tu wchodzicie” – ostrzegały słowa umieszczone nad wejściem do piekieł w dziele Dantego. Zdanie to mogłoby widnieć na słupach granicznych kraju, którym rządził Stalin. Ofiarą psychopaty, którego w równym stopniu fascynowała władza, co terror i ludzkie cierpienie, padły miliony bezbronnych i niewinnych ludzi. Umierali z głodu, znikali na zawsze w łagrach albo byli mordowani, by zaspokoić żądzę krwi Stalina.W swojej wybitnej, wstrząsającej książce Jörg Baberowski prowadzi czytelnika w paranoiczny świat sowieckiego dyktatora i tworzy nieznane perspektywy, pozwalające na nowo odczytać przyczyny stalinowskich zbrodni. Jest to jednocześnie książka wymagająca, gdyż autor każe nam śledzić setki dokumentów, listów, donosów, raportów, wspomnień i relacji świadków, byśmy spróbowali sami – porzucając intelektualny komfort niewiedzy – zrozumieć „logikę terroru”. Ta wyjątkowa książka jest wstrząsająca nawet dla tych, którzy myśleli, że po przerażającej do szpiku kości lekturze utworów Sołżenicyna i Szałamowa nic ich już nie zszokuje . […]System stalinowski był absolutnie zdominowany przez terror. Ale czy można zrozumieć terror? Skąd wzięła się owa przemoc, którą ówczesna władza rozpowszechniła w całym wielonarodowościowym imperium sowieckim? Jakich dokonała spustoszeń? Być może odpowiedź na te i wiele innych pytań znajdziemy w tej książce […].„Die Zeit”Jörg Baberowski (ur. w 1961) – profesor historii Europy Wschodniej na Uniwersytecie Humboldta w Berlinie. Autor licznych publikacji na temat historii Rosji i Związku Sowieckiego.

|
wtorek, 10 marca 2015 15:47 |
Singielka Rebeka Staton z powodu bardzo trudnej sytuacji życiowej zarabia na utrzymanie jako striptizerka w nocnym klubie go – go i dzieli mieszkanie ze swoim najlepszym przyjacielem. Pewnego dnia występuje w stroju anioła, a jej pokaz ogląda niezwykle przystojny menadżer najlepszego zespołu rockowego w kraju – Sedrick Mills. Ich spojrzenia krzyżują się, Rebeka zapomina o wykonywanym układzie tanecznym, za co właścicielka lokalu wyrzuca ją z pracy. Mogłoby się wydawać, że w tym momencie dziewczyna się załamie, jednak dzięki niezwykłej propozycji tajemniczego gościa dzieje się zupełnie inaczej. „Na szczycie” to pełna erotycznych niespodzianek i romantycznej miłości powieść o tym, że warto mieć marzenia i nie ulegać przesądom, ponieważ nigdy nie wiadomo, jak skończy się to, co wcale się dobrze nie zaczęło.

|
|